zdjęcia z porodu Cześć dziewczyny. Podajcie mi linki, adresy stron na których można zobaczyć zdjecia i filmy z porodu. zastanawiam sie czy rodzić z mężem, boje się że będzie mnie rozpraszał i panikowął . Wt, 24-04-2007 Forum: Ciąża i poród - zdjęcia z porodu
Czy relacje z porodu w mediach społecznościowych to nie przesada? Poród w relacji na Instastory, czy nawet fotoreportaż z porodu upubliczniony w mediach społecznościowych, wciąż jeszcze budzą wiele emocji. To przekroczenie granic czy nic niezwykłego? Coraz więcej kobiet to robi. Zwłaszcza gwiazdy i bloggerki. Sprzedają swoją prywatność za lajka czy dzielą się szczęściem? Odczarowują ból czy są obsceniczne? Nie trudno dziś znaleźć zdjęcia z porodów innych kobiet w Internecie. Na Instagramie cełe mnóstwo relacji z porodów wykonywanych nie tylko przez influencerów, czy celebrytów, ale i przez zwykłych ludzi. Z kolei profesjonalne fotografie porodowe doczekały się nawet specjalnych artystycznych konkursów. Skąd u ludzi potrzeba dzielenia się tak intymnym wydarzeniem w życiu? To obsceniczne i ekshibicjonistyczne, czy może nowoczesne i łamiące tabu? Które gweiazdy i znani ludzie zdecydowali się na taki krok? Mamy ich zdjęcia, argumenty "za" i opinię ekspertów. Spis treściGwiazdy, które rodziły na oczach fanówSą zdjęcia ze ślubu, to dlaczego ma nie być z porodu?Czy upublicznianie takich materiałów to nie przesada? Sprawdź, 10 sposobów na lekki poród Gwiazdy, które rodziły na oczach fanów Poród na żywo staje się coraz bardziej popularny. 8 lat temu, w Internecie było głośno o porodzie żony Robbiego Williamsa. Wokalista zdecydował się opublikować w sieci filmy i zdjęcia, dokumentujące narodziny ich drugiego dziecka. Widać na nich żonę, która leży w łóżku i Williamsa, który nad nią... tańczy i śpiewa. Nagrania i fotografie zszokowały fanów i wywołały dyskusję na temat celowości takich publikacji. Sprawdź: Poród w pojedynkę. Co robić, kiedy partner nie chce z tobą rodzić? Robbie nie był jedyny. Po czasie, pokazywanie untymnych momentów z porodu, zrobiło się modne. W marcu 2021, aktorka Hilary Duff urodziła swoje trzecie dziecko. Nie pokazała porodu na żywo, ale wstawiła do sieci kilka, bardzo intymnych zdjęć ze swojego porodu. Trend trafił także do Polski. W sierpniu ubiegłego roku, polska aktorka Marianna Gierszewska, znana między innymi z jednej z głównych ról w serialu "Pułapka" z Agatą Kuleszą, także opublikowała fotorelację ze swojego porodu. Dowiedz się: Krępujące sytuacje podczas porodu - szczere zwierzenia mam Są zdjęcia ze ślubu, to dlaczego ma nie być z porodu? - Nie wyobrażałam sobie, żebym nie uwieczniła momentu przyjścia na świat mojego dziecka. To dla mnie bardzo ważne wydarzenie w życiu, podobnie jak ślub. Jak miałabym nie mieć z niego zdjęć? - zastanawiała się kilka lat temu w Pytaniu na Śniadanie Aleksandra Rasz, mama, która zdecydowała się na sesję porodową. Aleksandra z mężem wynajęli fotografa, który zrobił im zdjęcia tuż przed porodem i po porodzie. Na początku chcieli, żeby to mąż samodzielnie fotografował, ale ostatecznie uznali, że nie na tym polega jego rola na sali porodowej. Nie żałują swojej decyzji. - Nasze dziecko chętnie ogląda te zdjęcia. To dla niego niesamowita baśń - widzi siebie w brzuchu, później poród, a później siebie na świecie - opowiada Aleksandra Rasz. Przeczytaj też: Makijaż do porodu - czy jest sens? [zdjęcia z Instagrama] Zobacz: Dziwactwa porodowe - smarowanie noworodka wydzieliną, zjadanie łożyska i inne... Czy upublicznianie takich materiałów to nie przesada? Specjaliści twierdzą, że w fotografowaniu czy nagrywaniu porodu może nie byłoby nic dziwnego, gdyby pary zostawiały takie materiały dla siebie. Jeśli mają potrzebę uwiecznienia tego momentu, oczywiście nikt im nie broni tego zrobić. Czym innym jest jednak publikowanie ich na Facebooku, czy Instagramie i dzielenie się nimi z całym światem. - Ja nie rozumiem tego pomysłu, żeby być online z całym światem, w trakcie porodu wrzucać zdjęcia na Facebooka i między jednym a drugim skurczem sprawdzać ile jest lajków - wypowiada się psycholog Izabela Kobierecka. - Wydaje mi się, że to kolejny pomysł, który ma na celu szokować, żeby zwrócić na nas uwagę innych ludzi - dodaje. Zobacz: Fantastyczny filmik z tiktoka pomaga kobietom urodzić
W wyniku dramatycznego porodu mogłoby dojść do infekcji. Schronisko donosi na Facebooku, że jest już kilkudziesięciu chętnych do zaadaptowania kotki i zachęca do adopcji innych
Bycie rodzicem to ogromne wyzwanie. Poza zapewnieniem maluchowi opieki i bezpieczeństwa trzeba również dobrze go wychować i wyedukować. Jednak do tego wszystkiego niezbędna jest cierpliwość, która często jest przez dzieci nadwyrężana. Przekonała się o tym ta młoda mama, która zaniemówiła, widząc krwawą kałużę na podłodze, po tym, jak zostawiła córkę na chwilę samą. Zobacz film: "Matka przestrzega przed niebezpiecznym wyzwaniem" spis treści 1. Dziecko pozostawione bez opieki 2. Stoicki spokój mamy 3. Wypadki w domu groźne dla życia dzieci 1. Dziecko pozostawione bez opieki Wraz z przyjściem dziecka na świat, dorosłym zmienia się podejście do życia. Niektóre rzeczy przestają być istotne, a rodzice nabierają więcej dystansu do problemów, które niegdyś mogły spędzać im sen z powiek, jak np. utrzymanie porządku. Ta młoda mama jest tego doskonałym przykładem. Kobieta zostawiła małą córeczkę w pokoju i wyszła na chwilę do łazienki. Kiedy wróciła, nie mogła uwierzyć własnym oczom. Mała dziewczynka wylała na jasną podłogę cały pojemnik czerwonej farby akrylowej. Kiedy krwawa kałuża była już na parkiecie, weszła w nią i rozprowadziła brudnymi stópkami po całym pomieszczeniu. Widząc efekt swojego dzieła, dziewczynka postanowiła przenieść je również na pionową płaszczyznę, malując po białych ścianach i meblach. Dziewczynka rozlała farbę na podłodze (Facebook) 2. Stoicki spokój mamy Młoda mama wiedziała, że nie ma sensu się denerwować. Jednak zanim zareagowała, postanowiła uwiecznić dzieło córki. Po tym, jak sprzątnęła krwawą plamę i wytłumaczyła dziecku, że to nie był najlepszy pomysł, postanowiła opublikować zdjęcia arcydzieła na grupie dla mam. "Jak wam mija sobota?" – napisała pod zdjęciem. Inne użytkowniczki żywo zareagowały na zabawny post. Wiele z nich przyznało, że nie umiałyby być tak cierpliwe, jak ona. Niektóre mamy przytoczyły nawet podobne historie ze swoimi dziećmi. "Mój syn wymalował brata zieloną farbą. Wyglądał jak Shrek" – napisała jedna z nich. "Całkowicie łączę się z tobą w bólu. Kiedy moja córka miała rok, zostawiłam ją na chwilę z torebką mąki. Nie muszę mówić, co się z nią stało" – skomentowała druga. "Nawet jeśli na początku nie było ci do śmiechu, to popatrz, ilu osobom poprawiłyście humor" – zauważyła kolejna. Młoda mama zareagowała na słowa wsparcia i udostępniła również zdjęcie po sprzątaniu. Po czerwonej kałuży nie został nawet ślad. Na podłodze nie został ślad (Facebook) 3. Wypadki w domu groźne dla życia dzieci To w domu dochodzi do największej liczby wypadków z udziałem dzieci w wieku od 1 do 5 lat. Wielu najmłodszych musi być z tego powodu hospitalizowanych, niektóre z tych zdarzeń kończą się trwałym kalectwem lub śmiercią. W domach często dochodzi do zatruć, zwłaszcza w wyniku wypicia lub spożycia chemikaliów i leków. Ciekawy świata maluch może wziąć butelkę płynu do czyszczenia toalety za napój i zechce go skosztować. A nawet niewielka ilość chemikaliów może prowadzić do tragedii. Wszystkie środki czystości, rozpuszczalniki, preparaty do udrażniania rur należy trzymać poza zasięgiem dzieci. Nigdy nie należy przelewać ich do butelek po napojach lub słoików. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Polecane polecamy Na początku intensywnie przygotowywała się do porodu naturalnego przy pomocy uroginekologa. Powodem, dlaczego zmieniła zdanie, były historie kobiet, które przeszły przez poród traumatycznie z różnego rodzaju uszkodzeniami fizycznymi w obrębie krocza. 404 Nie znaleziono Sprawdź poniższe propozycje Polecane artykuły Co jeść, żeby być zdrowym? Między innymi zdrowe tłuszcze. Wśród nich królują trzy ich źródła – oleje, często zapomniane, o niesamowitych, udowodnionych w licznych badaniach naukowych właściwościach. Poznaj je koniecznie. Olej z wiesiołka Olej z wiesiołka znany jest ze swoich … Wakacje to czas, który można spędzać aktywnie na świeżym powietrzu. Warto inspirować dziecko do samodzielnej zabawy w gronie kolegów ze szkoły czy z podwórka. Jakie zabawy będą ciekawe, a jednocześnie bezpieczne? Poznaj kilka zapomnianych rozrywek, które sprawiały dużo radości starszym … Codzienna aktywność fizyczna na świeżym powietrzu jest kluczowa dla zdrowia i dobrego samopoczucia dzieci. Dlatego nie rezygnujmy z niej pochopnie. Przygotujmy się do wyjścia. Podobno nie ma złej pogody, jest tylko zła odzież. Warto bawić się na zewnątrz, bo korzyści … Gdy zaczyna się sezon ogrodowy, zazwyczaj szukamy sposobów, jak uatrakcyjnić dzieciom przebywanie na świeżym powietrzu. Jednym ze pomysłów jest zdecydowanie się na zabawki do ogrodu. Obok oczywistych propozycji są te bardziej nietypowe, kreatywne. Oto one. Dla młodszych i starszych dzieci. … Amerykańska fotografka Lucy Schultz zamieściła na swoim profilu na Facebooku zaskakującą sesję zdjęciową. Na fotografiach widać, że kobieta „rodzi” kota, a następnie oboje z
Zdjęcie archiwalne z pierwszego porodu Anny Wibig – fot. mąż fotografki Wiele wydarzeń w życiu można przełożyć, ale narodzin dziecka nie. Obecnie, w stanie zagrożenia epidemiologicznego, w wielu szpitalach porody rodzinne zostały wstrzymane oraz zakazano odwiedzin. Czy to oznacza, że nie będziemy miały żadnej pamiątki fotograficznej z dnia narodzin? Niekoniecznie! Z inicjatywy fotografki porodowej Ani Wibig powstała akcja #zdjeciaznarodzin_razemdamyrade. Anna Wibig z Obiektywnie Najpiękniejsze poprzez media społecznościowe ogłosiła niezwykłą akcję: Kochane Kobiety wiem, że narodziny dziecka nie będą wyglądać tak, jak sobie planowałyście. Pewnie jesteście zmartwione, może nawet przerażone jak to będzie bez męża/partnera/douli. Niestety nie da się przełożyć narodzin na czas, kiedy skończy się zakaz porodów jednak przekonana, że nawet w tym czasie poród możecie przeżyć pięknie i można go również zapamiętać najpiękniej, jak to jest możliwe. Dlatego zrodził się w mojej głowie pomysł akcji „Zdjęcia z narodzin – razem damy radę” (#zdjeciaznarodzin_razemdamyrade ), do której dołączyły fotografki ze Społeczności Zaufanych Fotografek Porodowych oraz inne fotografki dziecięce i rodzinne. Zobacz też: Kobiety, które obecnie rodzą dzieci, mogą wysłać kilka zdjęć z narodzin do wybranej fotografki biorącej udział w akcji. Znajdziesz je, wpisując na Facebooku hasztag akcji #zdjeciaznarodzin_razemdamyrade. Fotografki podejmą się nieodpłatnie profesjonalnej obróbki zdjęć tak, aby wydobyć z nich całe możliwe piękno. Jeśli ktoś będzie chciał się odwdzięczyć za ich prace, może wpłacić datek na Fundację Rodzić po Ludzku. Co zrobić, żeby wziąć udział w akcji: ❤️ Poproś położną, bądź kogoś z personelu o zrobienie kilku zdjęć podczas narodzin lub w pierwszej dobie (najlepiej ustaw format RAW, bądź DNG w aparacie/smarfonie). ❤️ Wybierz 3-5 ujęć najlepszych wg Ciebie. ❤️ Wybierz fotografkę, która bierze udział w akcji. Skontaktuj się z nią i ustalcie, jak możecie przesłać jej zdjęcia do edycji. ❤️ W post produkcji fotografka zrobi, co będzie możliwe, żeby podkreślić piękno tych chwil na wybranych przez siebie zdjęciach, które jej prześlesz. ❤️ Jeśli będziesz chciała się odwdzięczyć za pracę fotografki, wpłać dowolny datek na konto Fundacji Rodzić po Ludzku z tytułem naszej akcji w opisie przelewu. ❤️ Zdjęcia nie będą publikowane ani używane przez fotografki w żadnym celu, chyba że wyrazisz na to zgodę. ❤️ Jeśli będziesz sama publikować takie zdjęcie, to oznacz go hashtagiem #zdjeciaznarodzin_razemdamyrade. Więcej o założeniach akcji dowiesz się tutaj: ZDJĘCIA Z NARODZIN – RAZEM DAMY RADĘ#zdjeciaznarodzin_razemdamyradeKochane Kobiety wiem ze narodziny dziecka nie będą wyglądać tak jak sobie planowalyscie. Pewnie jesteście zmartwione, może nawet przerażone jak to będzie bez męża/partnera/douli. Niestety nie da się przełożyć narodzin na czas kiedy skonczy się zakaz porodów jednak przekonana że nawet w tym czasie poród możecie przeżyć pięknie i można go również zapamiętać najpiękniej jak to jest możliwe. Dlatego zrodził się w mojej głowie pomysł akcji "Zdjecia z narodzin – razem damy radę" (#zdjeciaznarodzin_razemdamyrade ) do której dołączyły fotografki ze Społeczności Zaufanych Fotografek Porodowych oraz inne fotografki dziecięce i fotografki w tych dniach też nie będą mogły Wam towarzyszyć. Natomiast w ramach naszej akcji podejmiemy się profesjonalnej obróbki zdjęć które zrobicie same, dzięki położnej albo dzięki mamie na łóżku obok na poporodowej. Zdjęcia moga być zrobione podczas oczekiwań na dziecko, z narodzin bądź z pierwszych chwilach po narodzinach – w szpitalu albo z porodu domowego. Chcemy użyć swoich najlepszych umiejętności w post produkcji i wydobyć z tych zdjęć możliwe najpiękniejszą pamiątke, która ozdobi Wasze domowe albumy. Uruchamiamy możliwość wysyłania do nas kilku ujęć, które my w ramach solidarności z Wami poddamy edycji. Będzie nam bardzo miło jeśli w ramach solidarności z kobietami, jako formę podziękowania za nasza pracę zechcecie przekazać dobrowolny datek na Fundację Rodzić po Ludzku. Szczegóły w LiVE ❤️ w komentarzach pod Live znajdziecie skrót zasad akcji dla Mam, dla Fotografek/fotografów, linki do fotografek/fotografów którzy biora udział oraz pomoc jak zrobić zdjęcie w formacie RAW (DNG). W razie pytań piszcie! Fotografek szukajcie tez po hashtagu #zdjeciaznarodzin_razemdamyradeOpublikowany przez Obiektywnie najpiękniejsze Piątek, 13 marca 2020 O fotografii porodowej pisaliśmy niedawno w magazynie Chcemy Być Rodzicami. Polecamy wywiad „Fotografia porodowa od drugiej strony obiektywu” z numeru styczniowego magazynu >> KLIK << . Od dziś w promocyjnej cenie 1 zł! Dostęp dla wszystkich Wolny dostęp Ten materiał dostępny jest dla wszystkich czytelników Chcemy Być Rodzicami. Ale możesz otrzymać więcej posiadając Kontro Premium! Autor Alina Windyga-Łapińska Redaktorka portalu Chcemy Być Rodzicami. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego. Kilka lat przepracowała w dziale HR zagranicznych firm produkcyjnych, podczas urlopu macierzyńskiego rozpoczęła przygodę z dziennikarstwem i social mediami. Przeczytaj również Jesteś dla nas ważna! Chcemy być z Tobą w kontakcie. Zapisz się do newslettera, aby otrzymywać wartościowe informacje oraz 20% rabatu na zakupy. Przygotujemy dla Ciebie coś ciekawego i możesz być pewna, że nie zasypiemy Cię mailami.
Zatrudniamy fotografa na ślub, robimy zdjęcia z wyjazdów, fotografujemy się z ważnymi członkami rodziny. W trakcie porodu, który dla rodziców często jest najważniejszym dniem w życiu (i który świętowany jest później co roku), wiele osób robi zdjęcie telefonem. Najczęściej tuż po przyjściu małego człowieka na świat
Jakie są granice intymności? Chyba po prostu ich nie ma. Polski Facebook zawrzał w piątek, gdy Tadeusz ze Świebodzina wrzucił na swoją publiczną „ścianę” zdjęcie z porodu swojej żony. Zdjęcie ukazujące dzieciątko i krocze matki. Takie historie na Facebooku to nie nowość. Fakamalo Kihe Eiki z USA, nagrał film z porodu swojej partnerki, który od razu publicznie udostępnił w serwisie. Na czterdziestopięciominutowym nagraniu widzimy moment narodzin noworodka i ułożenie go na piersi mamy. Ngaroma Crown z Nowej Zelandii też umieściła na Facebooku filmik z porodu. Własnego. Wideo nie było puszczane „na żywo”, jest zmontowane. I choć widać moment narodzin dziecka, to krocze rodzącej jest zasłonięte. Inaczej na zdjęciu, które w piątek zostało udostępnione publicznie. Matka pod fotografią zamieściła komentarz „kochanie dziekuje ze byles i tym razem za mna koch cie” (pisownia oryginalna). Ale lawina komentarzy znajomych i nieznajomych nie była tak przychylna. Zdjęcie w końcu zniknęło z Facebooka, a profile rodziców z publicznych stały się prywatne. Udało mi się porozmawiać z bohaterką zdjęcia, panią Darią, która przyznaje, że fotka została przez nią usunięta – „z powodów różnych”. – Wydaje mi się, że to nic nie było głupiego. Przecież to normalne – powiedziała mi następnego dnia. – To jest moje zdanie, a te babki co pisały, to nawet dla mnie śmieszne to było, ale cóż, takie życie. A siedzą same i na Facebooka wystawiają różne inne i też komentują, tylko szkoda, że tak mnie potraktowali i mojego męża. – A tak szczerze: nie wstydziła się Pani, gdy Mąż umieścił to zdjęcie? No widać na nim nie tylko dziecko, ale i Pani intymne części – dopytuję. – Mąż był tak szczęśliwy, że źle uchwycił ujęcie i dlatego poszło na Facebooka – odpowiada Daria. – Wystawiają gorsze zdjęcia i ich nikt nie atakuje w taki sposób. Sama pani wie, jakie filmiki pojawiają się, bo ja nawet sama nieraz takie oglądam. To co mój mąż wystawił, to było nic w porównaniu do tego, co udostępniają inni gorsze. Na lokalnym świebodzińskim fanpejdżu czytamy opinie: „Dnooo Dnooo i metr mułu!!”, „K… moje oczy, jednak żałuję że cokolwiek chciałam zobaczyć!!!”, „aż mnie na wymioty wzięło PORAŻKA ! I to ludzie dorośli?”, „Jak można coś takiego zamieścić na swoim profilu. Tragedia”. I wiele faktów z życia rodziców nowonarodzonego dziecka. – To 7 dziecko – mówi mi w naszej prywatnej rozmowie pani Daria. – Tylko chodziło o to, że urodziłam następne, a pozostała 6 dzieci jest w pogotowiach. Ale o tamte dzieci walczę i wiem chociaż, że wrócą do nas. A według Ciebie – jakie są granice prywatności? Istnieją w dzisiejszym świcie? KOM
Kara Baker to 28-letnia blogerka, która w sieci znana jest jako Mom Life. Prowadzi bloga, kanał na You Tubie, konto na Facebooku i Instagramie. W każdym z tych kanałów opowiada o byciu mamą i ciążach oraz inspiruje kobiety do alternatywnego stylu życia opartego na wartościach rodzinnych, rodzeniu i wychowywania dzieci w zgodzie z naturą.
Noworodek się wkurzył. Zdjęcie robi furorę w sieci Data utworzenia: 26 lutego 2020, 8:55. "Czy ktoś może mi wyjaśnić, co tu się właściwie dzieje?" - zdaje się pytać ta nowo narodzona dziewczynka, której zdjęcie pojawiło się na profilu brazylijskiego fotografa. Zmarszczone brwi, poważna mina i spojrzenie, mogące zamrozić nawet ogień piekielny. Zdjęcie noworodka robi furorę w sieci i doczekało się tysięcy udostępnień. Noworodek się "wkurzył". Zdjęcie robi furorę w sieci Foto: Rodrigo Kunstmann Fotógrafo Profissional / Facebook Zdjęcie zostało wykonane przez brazylijskiego fotografa Rodrigo Kunstmanna. Uwiecznił moment narodzin Isabeli Pereiry de Jesus. Dziewczynka urodziła się poprzez cesarskie cięcie 13 lutego w szpitalu w Rio de Janeiro. Rodzina chciała, aby ten jeden z najważniejszych momentów w ich życiu został zapamiętany na długo. Nie spodziewali się, że zdjęcie szybko stanie się hitem internetu. Fotograf udostępnił zdjęcia z porodu na swojej stronie na Facebooku. Widać na nim, jak noworodek zamiast płakać, marszczy brwi i przybiera "wściekły" wyraz twarzy. . - Ona zawsze marszczy czoło podczas zmiany pieluszki i karmienia. Isabela miała urodzić się 20 lutego, ale wybrała swój własny dzień że ma mocną osobowość - powiedziała Daiane de Jesus Barbosa. matka dziecka w rozmowie z magazynem "Crescer". W rozmowie z tym samym magazynem autor zdjęcia powiedział, jak doszło do uchwycenia niesamowitego wyrazu twarzy dziewczynki. - Otworzyła szeroko oczy, ale nie płakała. Lekarz musiał nawet powiedzieć: „Płacz, Isa!". Zrobiła poważną minę i zaczęła płakać dopiero po przecięciu pępowiny - powiedział magazynowi "Crescer" Rodrigo Kunstmann. Zdjęcie noworodka szybko zaskarbiło serca internatów. Zyskało 2,9 tys. polubień i ponad 1,3 tys. udostępnień. Tak komentują oni malca na zdjęciu. - Biedny maluch. Jest na planecie zaledwie kilka minut i już ma dosyć - skomentował jeden z nich. - Nie tylko zmarszczone brwi. Spójrzcie na te oczy. Gdyby spojrzenie mogło zabijać... Te oczy są jak sztylety - dodaje inny. (źródło: Crescer) Zobacz także: Sześcioraczki dostaną fortunę. Wiadomo, na co pójdą pieniądze Zabójstwo 2-miesięcznych bliźniąt. Zrobiła im to własna matka? Roksana Węgiel ma małego braciszka /3 Noworodek się "wkurzył". Zdjęcie robi furorę w sieci Rodrigo Kunstmann Fotógrafo Profissional / Facebook Zdjęcie Isabeli tuż po porodzie /3 Noworodek się wkurzył. Zdjęcie robi furorę w sieci Rodrigo Kunstmann Fotógrafo Profissional / Facebook Dziewczynka urodziła się 13 lutego /3 Noworodek się wkurzył. Zdjęcie robi furorę w sieci Rodrigo Kunstmann Fotógrafo Profissional / Facebook Maleńka Isabela Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Ile kobiet przeżyło podobny szok, przeglądając zdjęcia na stronie Oszukana.eu na Facebooku? Sprawcy często pochodzą z Afryki lub Azji, a mężczyźni na zdjęciach zawsze są biali, zwykle
Odbieranie porodów w karetce nie jest zbyt częste. Tym bardziej jeśli jest to poród bliźniąt. Mimo, że ta sytuacja była zaskakująca dla ratowników, to z zimną krwią sprostali zadaniu. Akcja ratowników medycznych z Mszczonowa stała się w weekend hitem na Facebooku. Ich zdjęcia na którym pozują z bliźniakami ma już ponad 12 000 lajków. Akcja porodu zaczęła się podczas transportu do Warszawy. Zespół ratowników zdecydował na zatrzymanie karetki i przyjęcie porodu zaledwie 5 km od szpitala. Dzień dobry mile rozpoczynamy sobotni dzień – Udali się na wezwanie w dwóch wrócili do szpitala w piątkę – czyli poród bliźniaków w karetce :). “Pozdrowienia od ZRM W 06-14 Mszczonów 🙂 Zespół podstawowy – 2 osobowy. W dniu dzisiejszym na pokładzie naszej karetki przyjęliśmy poród bliźniaków (chłopcy). (34HBD). W skali Apgar 10 i 7. Mieliśmy 30 min. transportu do Wawy. Decyzja, że stajemy i rodzimy 5 km od szpitala Ratownicy przyznają, że znacznie częściej w karetce dochodzi do ratowania życia, niż do jego przyjmowania. Ratownik Medyczny jest często pierwszą lub ostatnią osobą którą zobaczy (człowiek w karetce) ~ Ratownik Kuba Niektórzy mogą myśleć, że to nic nadzwyczajnego i taka jest rola ratowników. Wystarczy jednak przeczytać kilka komentarzy pod postem ratowników, żeby zrozumieć, że taka reakcja chłopaków wcale nie jest oczywista. O tym, że poród bliźniaków nie jest łatwy i bardzo stresujący nawet w warunkach szpitalnych przekonuje jedna z mam: Ogromny podziw i szacunek dla ekipy i choć moje blizniaki urodziłam w szpitalu wiem jaki stres musiała przeżywać ekipa i mama szkrabów. Jestescie wielcy! ~ Agnieszka Inna przywołuje zupełnie odwrotny przypadek: A u nas odwrotny przypadek, co prawda już 25 lat temu pani zaczeła rodzić bliźnięta w karetce, Ratownik widząc wychodzącą główkę -spanikował i wepchnął ją z powrotem – dziecko zmarło, a drugie ma porażenie mózgowe – teraz już dorosły facet na wózku. Widzimy, ile znaczy reakcja ratownika. ~ Anna Dal nas jednak najbardziej szokujący jest komentarz jednej ze studentek ratownictwa medycznego: Od razu przypomniały mi się słowa pewnego lekarza na studiach. Nie chciało mu się prowadzić zajęć z gineglkologi i powiedział, że ratownicy są od przewożenia pacjentek do szpitala, a nie od odbierania porodów. Wielki prztyczek w nos dla tego typu lekarzy. Wspaniałe przyjęcie Michał, gratulacje również dla Twojego kolegi ~ Małgorzata My także gratulujemy chłopakom odważnej decyzji i wzorowo przeprowadzonej akcji. Rodzicom i bliźniakom życzymy dużo zdrowia!
25 kwietnia 2018 25 kwietnia 2018 P B 1 Komentarz badanie usg w ciąży, poród naturalny, poród w zdjęciach, płeć dziecka, zdjęcia z porodu Niektórzy rodzice chcą jak najwcześniej poznać płeć dziecka, aby móc skompletować wyprawkę dostosowaną do potrzeb dziewczynki lub chłopca.

zegar pokazuje tuż przed szóstą rano. Budzi mnie telefon. Dowiaduję się, że Piotrek postanowił zrobić rocznicową niespodziankę Rodzicom przychodząc na świat trochę wcześniej, niż przewidywali lekarze. Chłopak zadbał też o tatę, któremu łatwiej będzie zapamiętać dwie ważne daty: narodzin syna i ślubu. Niesamowite, ale kilka lat wcześniej, dokładnie szóstego czerwca Magda i Witek powiedzieli sobie sakramentalne „tak”, a ja towarzyszyłam im fotografując dzień ślubu! Dziś czeka mnie reportaż z porodu. Jest piękny, gorący czerwcowy poranek. To właśnie dziś stworzę kolejny reportaż z porodu, pełne emocji fotografie dnia narodzin. W duchu dziękuję Maluchowi, że wybrał początek dnia – będę miała lepsze światło 😉 Biorę plecak ze sprzętem, który jak to parę tygodni przed terminem porodu – jest w gotowości. Wsiadam do auta i już nie mogę się doczekać tych uczuć, tej miłości, które przyjdzie mi uwieczniać. Docieram do szpitala, w którym po nocy zaczyna się coraz większy ruch. W szpitalu znam drogę, przecież uwieczniałam już tutaj narodziny Gosi. Emocje rosną. Wchodzę do sali porodów rodzinnych, a w niej witają mnie z uśmiechem przyszli rodzice i przemiła położna, która okaże się ogromnym wsparciem dla rodzącej. Po kilku godzinach Piotruś wita rodziców donośnym płaczem. Zdrowy chłopiec wywołuje wzruszenie u Mamy, Taty, a także… u mnie 🙂 Przecież jeszcze niedawno brali ślub, a teraz towarzyszę Im w narodzinach drugiego dziecka! Oczywiście wzruszenie nie przeszkadza mi w uwiecznieniu tych niesamowitych chwil 🙂 Jestem szczęśliwa, że mogę towarzyszyć Wam w podróży przez życie. Niech powyższe słowa będą uzupełnieniem historii opowiedzianej kadrami. Zapraszam. Lekarz, który po narodzinach zagaduje mnie o aparaty i obiektywy oraz wymienia się doświadczeniami fotograficznymi dodaje jeszcze więcej uśmiechu do tego wyjątkowego dnia 🙂 Na koniec jeszcze parę zdjęć, które ostatnio miałam okazję wykonać – chłopak rośnie jak na drożdżach 🙂 Jeśli spodobały Wam się moje zdjęcia zapraszam również do odwiedzenia fanpage na Facebooku.

Prócz oddziału położniczo-ginekologicznego i neonatologicznego, nad przebiegiem porodu czuwał również oddział anestezjologii. W środę, 26 lipca, chwilę przed godziną 8.30 jako pierwsza na świat przyszła Ania, ważąc wówczas 2030 gramów, druga - Adela jest najmniejsza i w momencie porodu ważyła 1790 gramów.

Dołączył: 2011-03-08 Miasto: Warszawa Liczba postów: 7669 10 grudnia 2015, 07:17 Zastanawiam się czy to ja jestem nadwrażliwa czy moi znajomi przesadzaja. Urodzilo im sie dziecko, na fb zdjęcia z porodu, przecinania pępowiny miedzy nogami matki. Uważacie ze konieczne jest wstawianie takich zdjęć? Ja nie mam jeszcze dzieci, poród mnie nie obrzydza, ale uważam ze takie zdjęcia się zachowuje dla siebie, o ile w ogóle się je robi, bo ja chyba nie będę takich potrzebować. Jaki wy macie do tego stosunek? Dołączył: 2015-05-22 Miasto: Liczba postów: 3236 10 grudnia 2015, 07:24 Mnie już chyba nic na fejsie/instagramie/snapie nie zdziwi, o tym myślę? No cóż... niektórzy mają jakąś patologiczną chęć dzielenia się z innymi każdą chwilą ze swego życia. A później płacz i zgrzytanie zębów, że ktoś z takich zdjęć sobie zrobi użytek i krążą po necie w postaci memów, z których połowa Polski robi sobie pośmiewisko. Co o takich ludziach myślę? Hmm... wiem na pewno, że nie chciałabym mieć ich za bliskich znajomych Dołączył: 2010-05-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 10998 10 grudnia 2015, 07:40 Co za szczęście, że już jestem starsza i nie mam takich durnych znajomych Dołączył: 2015-03-28 Miasto: Liczba postów: 6560 10 grudnia 2015, 07:51 Nie robi juz to na mnie wrażenia. Nie wiem jak wśród Waszych facebookowych znajomych ale na na swoim fejsie zauwazylam, ze coraz mniej normalnych zdjęć jest wrzucanych. Normalność sie juz widocznie dobrze nie lajkuje. Ja sama tez juz na fejsie przesiaduje tylko dla rozmów ze znajomymi. Przestalam dodawać cokolwiek i komentuje juz tez cos sporadycznie. Przerażają mnie te czasy. Ja do nich nie pasuje. kirsikka 10 grudnia 2015, 08:06 O kutfa :D Nie mam nic przeciwko jesli ktos chce koniecznie zrobic zdjecia do domowego albumu, ale zeby komukolwiek je pokazywac? Po co? w jakim celu? Jak do tej pory nikt nie atakowal mnie takimi raz jedna "znajoma" wkleila na fejsa zdjecie pierwszej kupy zrobionej przez corke do nocnika Dołączył: 2007-04-09 Miasto: Tu Liczba postów: 24677 10 grudnia 2015, 08:26 z rozłożonymi nogami są tam zdjęcia dozwolone?to już totalne dziadostwo z tych feisbukow;o Dołączył: 2015-11-23 Miasto: Gorzów Wielkopolski Liczba postów: 2714 10 grudnia 2015, 08:35 Skoro ludzie robią takie coś...To mnie już nic w internecie nie zdziwi Dołączył: 2009-05-23 Miasto: Warszawa Liczba postów: 12387 10 grudnia 2015, 08:37 :ono tak: poród - to przecież naturalne, więc pokazujmy jak jakieś rozwory swoje krocza wszystkim, bo to przecież natura. odbija ludziom już całkiem. Edytowany przez ewelinusek 10 grudnia 2015, 08:40 Elkaaa2015 Dołączył: 2015-05-09 Miasto: Kraina Mlekiem Płynąca Liczba postów: 1009 10 grudnia 2015, 08:50 nie robiłam sobie takich zdjęć,a tym bardziej nie wrzuciłabym ich do mam zdjęcie zaraz po porodzie,gdy trzymam mojego maluszka w to zdjęcie mam dla tym te fb,nk,i te inne portale społecznościowe mie nie chcę,by wszyscy "znajomi" wiedzieli co się u mnie się urywały,są nowe znajomości i to mi swojego żcyia jest dla mnei śmieszne a co dopiero coś takiego jak już nie wystarczy zameldować "xyz pije właśnie kawę" haydis 10 grudnia 2015, 08:51 ja też jestem na nie. Nawet nagrania wideo są... Więc nie wiem co dalej będzie.

.
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/635
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/716
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/519
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/351
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/522
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/1
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/411
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/765
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/511
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/667
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/383
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/248
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/775
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/95
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/132
  • zdjęcia z porodu na facebooku