Rozwinięcie (“Zbrodnia i kara”): Dla nie­któ­rych sła­bo­ścią jest o popeł­nie­nie błę­du. Rodion Raskol­ni­kow w momen­cie zabój­stwa Alo­ny Iwa­now­nej i jej sio­stry Liza­wie­ty był prze­ko­na­ny, że czy­ni słusz­nie.
Miejscem akcji powieści „Zbrodnia i kara” Dostojewski uczynił Petersburg. Pozbawił je jednak cech stolicy wielkiego imperium carów. Na tle petersburskich ulic obserwujemy poczynania Rodiona Raskolnikowa. Petersburg został ukazany z perspektywy warunków, w jakich żyją mieszkańcy miasta. Miasto jest przytłaczające, słynie z nędznych ulic i obskurnych kamienic.
“Zbrodnia i kara” ukazuje przemianę wewnętrzną Rodiona Raskolnikowa, który zmienia się pod wpływem dramatycznych wydarzeń, które sam bohater zapoczątkowuje.. Uznaje się on bowiem za jednostkę wybitną, stojącą ponad prawem i moralnością, której wolno popełniać czyny wykraczające daleko poza ramy kodeksu etycznego przeciętnego czło
Jesteś w:Ostatni dzwonek -> Zbrodnia i kara Petersburg w powieści przedstawiony jest jako dziecko XIX-wiecznych praw kapitalizmu, miasto ofiar niezdolnych do walki o przetrwanie, wśród których na plan pierwszy wysuwają się nędzarze (rodzina Marmieładowów), pijacy (Marmieładow), prostytutki (Sonia), a także łotrzy i cwaniacy wykorzystujący innych (Łużyn, lichwiarka), miasto pożerające jednostki wybitne (takim mianem określał siebie Raskolnikow). Przechadzając się wraz z głównym bohaterem nędznymi ulicami Petersburga - przedsionka piekła, oglądamy brudne ulice, stare i ponure budynki z ciasnymi i ciemnymi mieszkaniami, szynki i traktiernie o podejrzanej reputacji, w których całymi dniami bez celu siedzą b y l i pracujący urzędnicy zapijający swoje smutki (Marmieładow), b y l i studenci bez sprecyzowanych planów na przyszłość (Raskolnikow), b y ł e przykładne dziewczęta, a teraz nieletnie prostytutki sprzedające swoje ciało, by utrzymać rodzinę (Sonia). Danuta Górniak w rozdziale pt. Miasto, opublikowanym w dodatku pisma Perspektywy twierdzi, że Petersburg jest wizją piekła według Dostojewskiego. Ulokował on akcję powieści w najcieplejszym miesiącu roku – lipcu – co potęguje wrażenie gorącego i palącego miejsca: „Na ulicy skwar był okropny, a przy tym zaduch, ścisk, co krok wapno, rusztowania, cegły, kurz i ten szczególny letni smród, tak dobrze znany każdemu petersburżaninowi, którego nie stać na letnisko (…) Nieznośny zaś fetor bijący z szynków, bardzo licznych w tej dzielnicy, oraz pijacy co chwila spotykani, mimo że to był dzień powszedni, jeszcze wzmacniali wstrętną i smutną barwę obrazu”. Petersburg jest w tej powieści bohaterem, stanowi ważny element w kształtowaniu losów postaci. Ryszard Przybylski w swej monografii pt. Dostojewski i “przeklęte problemy” pisze: „Szynki, traktiernie, domy publiczne, spelunki, podrzędne hoteliki, urzędy policyjne, mansarda studencka, mieszkanie lichwiarki, ulice, zaułki, podwórze, plac Sienny i >>rynsztok<<, wszystko to jakby stwarza przestępczy zamysł Raskolnikowa i wykreśla kolejne etapy skomplikowanej walki wewnętrznej bohatera”. Podkreśla wpływ przestrzeni na losy bohaterów (patrz: Konstrukcja czasoprzestrzenna).Opinie o Petersburgu prócz badaczy literatury wypowiadają także postaci utworu. Wszystkie sądy są negatywne i obdzierające stolicę z magii, którą posiadają wielkie miasta. Cyniczny Swidrygajłow, przybywający z prowincji, stawia wiele druzgoczących tez: „Jest to miasto półwariatów(…) Gdyby u nas istniała nauka, to medycy, prawnicy i filozofowie mogliby czynić nad Petersburgiem nader wartościowe dociekania, każdy w swojej dziedzinie. Rzadko gdzie spotyka się tyle posępnych, ostrych i cudacznych wpływów na dusze człowieka jak w Petersburgu. Już chociażby same wpływy klimatyczne! A tymczasem jest to przecie ośrodek administracyjny całej Rosji i jego charakter może odbijać się na wszystkim”. Podobnie Pulcheria Aleksandrowna, także prowincjuszka, widząc nędzny pokój ukochanego Rodiona, całą odpowiedzialność za jego niepowodzenia (np. przerwanie studiów) kładzie na karb jego otoczenia: „Jakie masz liche mieszkanie, Rodia, istna trumna (…) Jestem przekonana, że mieszkanie jest w połowie winne temu, że wpadłeś w melancholię”. Wypowiadała te krytyczne spostrzeżenia nie wiedząc jeszcze o podwójnej zbrodni syna, o tym, że pomysł złamania piątego przykazania zrodził się właśnie tam: „– Tak, mieszkanie przyczyniło się niemało. (…) myśl powrotu do domu przejęła go okropnym wstrętem: przecie to tam, w tym kącie (…) wylęgło się tamto i dojrzewało już przeszło miesiąc”. Powieść niby lustro ukazuje nam obrazy szarego i nijakiego miasta. Towarzysząc bohaterowi, odwiedzamy z nim stragany na placu Siennym: „Zbliżała się godzina dziewiąta, kiedy mijał plac Sienny. Wszyscy handlarze przy straganach, w budkach, w sklepach i sklepikach zamykali swoje lokale lub zdejmowali i chowali towar i podobnie jak klientele rozchodzili się do domów. Pod garkuchniami, na dolnych piętrach, na brudnych i cuchnących podwórkach kamienicy przy Siennym, zwłaszcza zaś koło szynków, tłoczyło się mnóstwo ludu roboczego i łachmaniarzy (…)”, szynkownie: „(…) Stały talerzyki z mizerią, czarnymi sucharkami i na dzwonka pokrajaną rybą; wszystko to pachniało nader niezachęcająco. Nieznośnie duszne powietrze sprawiało, że trudno było wysiedzieć, a wszystko było tak przepojone odorem okowity, że miało się wrażenie, iż od samego tego zaduchu można w ciągu pięciu minut stać się pijanym”.strona: 1 2 Szybki test:Petersburg to przedsionek:a) rajub) czyścac) niebad) piekłaRozwiązanieSłowa: „Jest to miasto półwariatów” (…) o Petersburgu wypowiada:a) Łużynb) Razumichinc) Raskolnikowd) SwidrygajłowRozwiązanieWszystkie sądy o Petersburgu są w powieści:a) negatywneb) obiektywnec) wieloznaczned) jednakoweRozwiązanie Zobacz inne artykuły:Partner serwisu: kontakt | polityka cookies
Opis miasta zawarty w utworze, może przyczynić się do odkrycia pewnych prawd dotyczących danego miejsca. Miasto Petersburg kojarz nam się z bogactwem i urozmaiceniem architektonicznym. Jednak Fiodor Dostojewski w swojej powieści pt.”Zbrodnia i kara” zupełnie inaczej przedstawia to miasto.
Jesteś w: Motyw miasta Powieść niby lustro ukazuje nam obrazy szarego i nijakiego miasta. Towarzysząc bohaterowi, odwiedzamy z nim stragany na placu Siennym: „Zbliżała się godzina dziewiąta, kiedy mijał plac Sienny. Wszyscy handlarze przy straganach, w budkach, w sklepach i sklepikach zamykali swoje lokale lub zdejmowali i chowali towar i podobnie jak klientele rozchodzili się do domów. Pod garkuchniami, na dolnych piętrach, na brudnych i cuchnących podwórkach kamienicy przy Siennym, zwłaszcza zaś koło szynków, tłoczyło się mnóstwo ludu roboczego i łachmaniarzy (…)”, szynkownie: „(…) Stały talerzyki z mizerią, czarnymi sucharkami i na dzwonka pokrajaną rybą; wszystko to pachniało nader niezachęcająco. Nieznośnie duszne powietrze sprawiało, że trudno było wysiedzieć, a wszystko było tak przepojone odorem okowity, że miało się wrażenie, iż od samego tego zaduchu można w ciągu pięciu minut stać się pijanym”.Widzimy jak na opuszczonym podwórzu ukrywa zrabowane kosztowności (miasto zrodziło zarodek zła, a potem pożarło jego owoce): „Idąc z Alei W-wskiej na plac, nagle ujrzał po lewej ręce wyjście na podwórko, zupełnie na głucho zabudowane. Z prawa, tuż od bramy, daleko w głąb podwórka szedł ślepy nietynkowany mur sąsiedniej czteropiętrowej kamienicy. Z lewa, równolegle do ślepego muru i również do samej bramy, biegł drewniany parkan na jakie dwadzieścia kroków w głąb dziedzińca i dopiero dalej skręcał pod kątem w lewo. Było to na głucho odgrodzone miejsce, gdzie leżał zwalony jakiś budulec. Nieco dalej, w zagłębieniu podwórka, zza parkanu wyzierał węgieł niskiej, zasmolonej murowanej szopy, prawdopodobnie część jakiś warsztatów. Zapewne mieścił się tu warsztat ślusarski czy stelmachowski, czy coś w tym rodzaju; wszędzie, prawie tuż od bramy poczynając, gęsto czerniały kupki węglowego miału”.strona: 1 2 3
Traci ukochaną kobietę oraz przyjaciela, Tarrou. Motyw samotności pojawia się między innymi w: "Makbecie" Williama Szekspira, "Hamlecie" Williama Szekspira, "Romantyczności" Adama Mickiewicza, "Glorii victis" Elizy Orzeszkowej, "Nie - boskiej komedii" Zygmunta Krasińskiego. Motyw buntu - mieszkańcy Oranu buntują się przeciwko epidemii

Zbrodnia i karaMOTYWY WAŻNI BOHATEROWIE1. Miłości 1. Siemion Marmieładow2. Przemiana bohatera 2. Alona + Lizawieta Iwanowna3. Cierpienie 3. Piotr Pietrowicz Łużyn4. Miasta 4. Swidrygajłow5. Kobita 5. Rodion Romanowicz Raskolnikow6. Samobójstwo 6. Zofia Siemionowna Marmieładow7. Indywidualisty8. Biblijne9. Labirynt10. Wybitna jednostka11. Postawa prometejskaMOTYWY i lektury do nich1. Miłościa. Miłość Razumichina i Duni (Konflikt rozum vs serce)b. Justyna i Jan - Nad Niemnem (Konflikt rozum vs serce)c. Romeo i Julia (miłość tragiczna)d. Werter do tej baby (miłość tragiczna)2. Przemiana bohateraa. Rodion3. Cierpieniea. Werterb. Soniac. Rodion4. Miastaa. Petersburgb. Warszawa (lalka)5. Kobietaa. Awdotia Romanowna Raskolnikowb. Lady Makbet6. Samobójstwo

Inne powiązane dokumenty. Wątek miłości Soni i Raskolnikowa; Motyw miasta w "Zbrodni i karze" "Zbrodnia i kara" jako powieść polifoniczna; Podstawowe środki stylistyczne

Jak rodzą się zbrodniarze? Wypracowanie na temat: Jak rodzą się zbrodniarze? Omów temat wpływu różnych czynników na degradację jednostki, wykorzystując wybrane teksty literackie. Praca maturalna oceniona na 20 punktów. Motywy kryminalne w literaturze Wypracowanie na temat: Motywy kryminalne w literaturze. Zaprezentuj podobieństwa i różnice w przedstawianiu tego typu sytuacji na celowo dobranych przykładach. Najciekawsze portrety psychologiczne w literaturze Prezentacja maturalna na temat: Najciekawsze portrety psychologiczne w literaturze. Zbrodnia i kara - streszczenie szczegółowe Zbrodnia i kara - streszczenie szczegółowe Wpływ pieniądza na życie bohaterów literackich. Zanalizuj na wybranych przykladach. Prezentacja maturalna na temat: Wpływ pieniądza na życie bohaterów literackich. Zanalizuj na wybranych przykladach. Motyw miasta w literaturze. Jego wpływ na bohatera. Współczesne metropolie, pełne pięknych budynków ze stali i szkła, nie przypominają dawnych miast, otoczonych murami, ciasnych, z wąskimi uliczkami pełnymi nieczystości. A jednak mają z nimi wiele wspólnego. Ci, którzy rozważają, czym jest fenomen miasta, widzą w nim nie tylko świadectwo rozwoju cywilizacji, ale także ogromne zagrożenie. Anonimowy tłum mieszkańców miasta jest groźny. Agresywne, destrukcyjne zachowania, spowodowane stłoczeniem na małej powierzchni, jak u zwierząt zamkniętych w klatkach, nie są czymś niezwykłym we współczesnym mieście. Dziś mamy miejskie gangi, kiedyś istniały szajki rzezimieszków... Miasto czyni człowieka anonimowym, a to dla niektórych oznacza bezkarność. Dyskusja o granicach wolności człowieka, w realizowaniu swych celów. Na podstawie fragmentu książki "Zbrodnia i Kara": Raskolnikow - przypomnienie sobie rozmowy studentów o Alonie. Wskaż różnice i podobnieństwa w psychologicznych portretach zabójców na podstawie literatury polskiej i obcej Prezentacja maturalna na temat: WSKAŻ RÓZNICE I PODOBIEŃSTWA W PSYCHOLOGICZNYCH PORTRETACH ZABÓJCÓW NA PODSTAWIE LITERATURY POLSKIEJ I OBCEJ. Zdecydowałam, że omówię problem w oparciu o cztery utwory, z których każdy obrazuje zupełnie inny charakter morderstwa oraz odmienną osobowość bohatera. Motywy zbrodni w Zbrodni i karze Wypowiedź na temat: Motywy zbrodni w Zbrodni i karze. Zbrodnia i kara - cytaty Kolekcja słynnych cytatów ze Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego

W „Zbrodni i karze” widzimy przytłaczającą biedę Petersburga. Miasto ukazane zostaje jako siła budzącą w ludziach najgorsze instynkty. Jako siedlisko pijaństwa,…

George Gershwin An American in Paris (Amerykanin w Paryżu) Amerykanin zwiedza Paryż, spacerując z fantazją po Polach Elizejskich - energiczny pierwszy temat prowadzą skrzypce i obój. Próbuje ominąć taksówki, co ilustruje motyw instrumentów smyczkowych i użycie czterech autentycznych klaksonów paryskich taksówek. Przechodzi koło kawiarni, skąd dobiegają dźwięki macziczy – motyw puzonów. Drugi temat (klarnet) cechuje silny amerykański akcent. Zwalnia kroku i omija z szacunkiem zagadkowy obiekt (kościół? Grand Palais?) – rożek angielski. Trzeci temat (skrzypce) – Amerykanin przekracza most na Sekwanie. Zasiada na tarasie kawiarni (statyczna wersja trzeciego tematu), gdzie doznaje tęsknoty za domem (solo trąbki). Nastrój podnosi spotkanie z rodakiem – radosny charleston duetu trąbek. Chwilowy powrót nostalgii przechodzi w burzliwy finał orkiestry, który zapowiada wesołą zabawę przed powrotem do domu. Bajm Taka Warszawa (płyta Beata Platynowa) Podmiot liryczny personifikuje Warszawę: „Nie dogoni mnie, / nie dogonię jej, / kiedy tak zrywa się nad ranem”. Miasto budzi mieszkańców, którzy giną w jego cieniu: „W końcu to, / całkiem duże miasto”. Warszawa może tak, jak człowiek – kochać i nienawidzić, potrzebować czułych słów. Warszawa jest dziwnym miastem, jej dziwność udziela się mieszkańcom. Potrafi otoczyć opieką przybyłych: „Kiedy pierwszy raz przytuliła mnie, / czułam się jak bym była dzieckiem”. Po latach wspomnienie miasta, które „czule” otarło łzy, jest ciągle żywe. Inne przykłady muzyczne F. Delius Paris. The Song of a Great City (Paryż. Pieśń wielkiego miasta) (poetycka wizja miasta)L. Russolo Risveglio di una città (Przebudzenie miasta) (odgłosy gwaru ulicznego)O. Respighi Le fontane di Roma (Fontanny rzymskie) (cztery najpiękniejsze fontanny Rzymu)muz. A. Tansman, libretto K. Jooss La grande ville (Wielkie Miasto) (wielkomiejskie rozrywki)R. Addinsell Warsaw Concerto (Koncert Warszawski) z filmu Dangerous Moonlight (hołd okupowanej Warszawie)Bajm Święte miasto (płyta Nagie skały) (dalekowschodnie miasto)T. Love Warszawa (płyta Wychowanie) (pijana twarz stolicy)muz. J. Skrzypczak, sł. J. Krynicz, wyk. Czerwone Gitary Miasta i ludzie (płyta Na fujarce) (wrogie miasto) muz., sł. i wyk. Cz. Niemen Sen o Warszawie (płyta Czas jak rzeka) (zachwyt nad miastem) muz. ludowa, sł. A. Osiecka, wyk. M. Umer Miasteczko Bełz (płyta Pięć Oceanów. Ocean Granatowy) (powojenna rzeczywistość gminy żydowskiej) Motyw miasta Motyw miasta - opracowanieOgólnie o problemieMotyw miasta w literaturzeMotyw miasta w filmieMotyw miasta w malarstwieMotyw miasta w muzyceSłowniczek pojęć Nawiązania do utworów Dziady III Dżuma Iliada Lalka Ludzie bezdomni Mistrz i Małgorzata Pamiętnik z powstania warszawskiego Proces Przedwiośnie Sklepy cynamonowe Zbrodnia i kara
Motyw zbrodni i kary w Zbrodni i karze Fiodora Dostojewskiego. Najsłynniejszym chyba dziełem, które traktuje o konsekwencjach naszych negatywnych czynów i zbrodni jest oczywiście powieść rosyjskiego mistrza prozy psychologicznej Fiodora Dostojewskiego, pt. Zbrodnia i kara.
Marcelina W powieści “Zbrodnia i kara” Petersburg przedstawiony jest jako miasto zepsucia, w którym nędza, głód, pijaństwo i chciwość pieniądza to codzienność. Warunki panujące tam nie sprzyjają psychice człowieka. Żyjąc tam zastanawia się jak przeżyć, a nie stawia sobie ambitne wyzwania. Widać to nie tylko u Raskolnikowa, ale i innych postaciach powieści. Rodion postanowił zabić lichwiarkę, aby mógł wyrwać się z potwornego ciągu porażek. Musiał zrezygnować ze studiów i sprzedawać rodzinne majątki, żeby moć zachować swoje skromne mieszkanie. Sonia była zmuszona do pracy w domu publicznym, a wiele mieszkańców Petersburga popadało w nałóg alkoholowy próbując uciec od rzeczywistości. Szczegółowo opisany wygląd miasta również nie zachęca człowieka do mieszkania tam. Ulice stolicy pokryte były pyłem i smrodem. Wysokie kamienice, garbate mosty i wąskie zaułki to obraz przytłaczającego miasta, w którym Raskolnikow przeżywał zmaganiu sam ze sobą. Petersburg wysysał z Rodiona energię i motywację do życia. Podobny obraz Petersburga możemy zauważyć w “Dziadach Mickiewicz opisuje go jako miasto zbudowane na ludzkim cierpieniu i rozlanej krwi. Mimo, że Petersburg miał stanowić o potędze całej Rosji, zachwycać przepychem i swoim bogactwem to jest to miasto o niskich moralach i ambicjach, co sprawi, że łatwo upadnie. Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Ustawienia cookieAkeptujUstawienia cookie i polityka prywatności
Zbrodnia i kara - streszczenie szczegółowe; Wpływ pieniądza na życie bohaterów literackich. Zanalizuj na wybranych przykladach. Motyw miasta w literaturze. Jego wpływ na bohatera. Wskaż różnice i podobnieństwa w psychologicznych portretach zabójców na podstawie literatury polskiej i obcej
Współczesne metropolie, pełne pięknych budynków ze stali i szkła, nie przypominają dawnych miast, otoczonych murami, ciasnych, z wąskimi uliczkami pełnymi nieczystości. A jednak mają z nimi wiele wspólnego. Ci, którzy rozważają, czym jest fenomen miasta, widzą w nim nie tylko świadectwo rozwoju cywilizacji, ale także ogromne zagrożenie. Anonimowy tłum mieszkańców miasta jest groźny. Agresywne, destrukcyjne zachowania, spowodowane stłoczeniem na małej powierzchni, jak u zwierząt zamkniętych w klatkach, nie są czymś niezwykłym we współczesnym mieście. Dziś mamy miejskie gangi, kiedyś istniały szajki rzezimieszków... Miasto czyni człowieka anonimowym, a to dla niektórych oznacza bezkarność. Centralne dzielnice miast są na ogół piękne i zadbane. Ale i we współczesnych stolicach znajdziemy przedmieścia i slumsy. Każde miasto ma swoją twarz piękną i szpetna, dzielnice bogactwa i nędzy. I w każdym spotkamy się z występkiem, jak w opisanych w Biblii Sodomie i Gomorze, jak w Petersburgu, który Raskolnikow poznawał od strony dzielnic prostytutek, pijaków i są zwykli mieszkańcy miasta? Literatura nie wyrażała się o nich zbyt pochlebnie. Są powierzchowni, przyziemni, zajęci zwykłymi, codziennymi sprawami, żyją, nie podejrzewając, że istnieją wartości duchowe i rzeczy wzniosłe. Poznajemy takich ludzi, czytając wiersz „Mieszkańcy” J. Tuwima. Autor pisze o nich, że są „straszni”, że „bełkocą”, na ich życiową codzienność składają się wędrówki po mieście, jego mrocznych zaułkach i barach. Swój światopogląd kształtują poprzez czytanie wszelakiego rodzaju gazet i czasopism, tematami ich rozmów są rzeczy błahe, znajdywane w tych właśnie wspomnianych przeze mnie wcześniej gazetach, które są masowym produktem miejskiej rzeczywistości. Najistotniejszym zdaniem w całym utworze są, według mnie końcowe słowa poety: „I zasypiają z mordą na piersi.(…)”. Autor nie użył tu słowa „twarzą, buzią”, czy choćby „gębą”. Słowo „morda” jest bardzo obelżywe, używając go autor jednoznacznie zdradza nam swój stosunek do takich osób, do „mieszczanów”. Traktuje ich, jak osoby gorsze od innych, można nawet powiedzieć „z marginesu społecznego”.. Jednak można to odczytać, także w inny sposób. Człowiek „z twarzą” to człowiek, z którym łatwo się identyfikujemy, człowiek, który jest w mniejszym lub większym stopniu osobą indywidualną. Człowiek „z mordą”, budzi wstręt, asympatie u czytelnika, zdradza swoją przynależność do społeczeństwa masowego, które jest nieodłącznym elementem życia w mieście. Człowiek, ograniczający swój ziemski byt jedynie do granic własnego miasta, nigdy nie będzie osobą o szerokim światopoglądzie, osobą, która może o sobie powiedzieć, że wie, w jakim świecie żyje, wie, co ją otacza. Jest to niemożliwością, choćby z jednego prostego powodu. Żaden człowiek nie jest identyczny, może być do siebie podobny, ale zawsze znajdzie się choćby najdrobniejszy szczegół, który będzie go odróżniał od innych. Identyczna sytuacja odnosi się do miast, szczególnie współczesnych. Często mówi się, że każde duże miasto jest do siebie podobne. Jest to nie prawdą. Może być podobne pod względem zabudowy, jednak nigdy nie będzie podobne, pod względem „charakteru”, dziś nazywanego potocznie „klimatem” miasta. Każdy człowiek, chcąc lub nie, w mniejszym lub większym stopniu wpisuje się w ten klimat, stając się jego żywym, ludzkim odwzorowaniem. Taki jest bohater powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara”, Rodion Raskolnikow. Akcja powieści Fiodora Dostojewskiego, rozgrywa się w Petersburgu, w latach sześćdziesiątych XIX stulecia. Są to czasy, w których miasto przeżywa głębokie przeobrażenia, nasila się pogoń za pieniądzem, tworzą się nowe elity, a w ślad za nimi postępuje deklasacja warstw najuboższych. Potęguje to dystans pomiędzy biedotą a burżuazją. A to właśnie wśród biedoty, pomiędzy najuboższymi i najmroczniejszymi dzielnicami miasta mieszkał główny bohater powieści Dostojewskiego. Rodion Raskolnikow jest niewątpliwą ofiarą Petersburga, choć prócz niego w powieści poznajemy także kilku innych bohaterów, którzy także zostali psychicznie i fizycznie zdegradowani z powodu braku środków do życia. Raskolnikow poniósł jednak najcięższą ofiarę. Młody, inteligętną, inteligętną przeszłości ambitny chłopak, w starciu z bezlitosną i nieznającą współczucia rzeczywistością, ponosi nie tylko fizyczną, ale przede wszystkim moralną porażkę. Jego idee i młodzieńczy zapał zostają pokonane przez rzeczywistość Petersburskich ulic, które odzierają z godności nawet bardziej szlachetne i dumne osoby, jakimi są państwo Marmieładowie, a dokładniej Katarzyna Marmieładow i jej córka Sonia, która aby zdobyć pieniądze decyduje się na prostytucje. Atmosfera miasta i jego pokazanie czynią z Petersburga nie tylko tło wydarzeń, lecz także drugiego bohatera, bohatera, który daje swoim mieszkańcom dogodne podłoże do popełnienia zbrodni, którą w konsekwencji popełnia Raskolnikow. Nie bez przesady Dostojewski powiedział, że Petersburg to, „Najbardziej teoretyczne, wymyślone miasto świata.” Zabójstwo starej lichwiarki jest punktem kulminacyjnym jego wewnętrznej autodestrukcji. Szatan, kusiciel, którym jest Petersburg w końcu pokonał go definitywnie. Późniejsze przyznanie się do winy może dawać wrażenie przemiany bohatera. Jest to jednak według mnie wrażenie złudne, ponieważ nie było w tym procesie prawdziwej skruchy i żalu. Kierował nim strach przed karą i upokorzeniem, który doprowadził go nawet do choroby. Jest to naturalna konsekwencja jego zatrutego przez nędze i zło umysłu. Lecz jedno trzeba Raskolnikowi przyznać, to, że był jednostką indywidualną. Nie był podobny do żadnego innego bohatera powieści. To właśnie ta cecha pozwala porównać go z innym bohaterem, tym razem współczesnym, który przemierza ulice Nowego Yorku w poszukiwaniu wolności od życiowych obowiązków. Holden Caulfield, bohater książki J. D. Salingera „Buszujący w zbożu”, to także osoba przeżywająca wewnętrzny kryzys wartości, nie tak niszczący jak w przypadku Raskolnikowa, ale taki, na który powinniśmy zwrócić szczególną uwagę, ponieważ dotyczy dylematów młodzieży XXI wieku. Jaki jest Caulfield? Jest zbuntowany, tak, jak większa część dzisiejszej młodzieży, głownie przeciw systemowi, który ogranicza jego wolność. Ten system to świat dorosłych. Jego czterdziestoośmiogodzinną podróż po Nowym Yorku, podróż w poszukiwaniu wolności, prostych ideałów, takich, jak szczerość, czy uczciwość, poznajemy z jego perspektywy, jego oczami. Holden, jest bardzo krytycznie nastawiony do świata dorosłych, który uważa, za pełen oszustw, krzywd i kłamstwa. Przeciwieństwem tego świata, jest świat dzieciństwa, w którym nie ma miejsca na krzywdę czy kłamstwo. Jest to świat ideałów, które w powieści Salingera odzwierciedla młodsza siostra Holdena, Phoebe. Jest ona dla głównego bohatera ostoją spokoju, uczciwości i dziecięcego dobra. Jest równocześnie jedyną osobą, oprócz starszego brata nazywanego przez niego której nie krytykuje. Podobną rolę w życiu Raskolnikowa, spełniała Sonia, w której bohater się jest postacią bardzo złożoną, bardzo złudną. Podobnie, jak miasto, w którym mieszka z wierzchu wydaje się czysty, pozbawiony większego zła, natomiast środku jest nieco inaczej, już nie tak jednoznacznie. Tak naprawdę, jest on bohaterem negatywnym, choć, jak wspomniałem wydaje się odwrotnie. Poprzez swój sposób bycia i zachowanie, może wzbudzić sympatię młodych czytelników. Jest przecież buntownikiem, poszukującym prawdy w zdemoralizowanym świecie. Owszem, jednak sposób, w jaki to robi i teorie, jakie wysuwa, mogą budzić wątpliwości a większość z nich, jest niczym innym, jak konsekwencją życiowych niepowodzeń. Holden przedstawiając w tak jednostronny sposób świat dorosłych, pokazuje swoją niedojrzałość i kompletne nieprzygotowanie do dorosłego życia. Zamiast spróbować się z nim zmierzyć, woli go krytykować, uciekając od życiowych wyzwań. Przemawia to tym bardziej na jego niekorzyść, ponieważ wszystko zawdzięcza sam sobie. Lenistwo i z góry założona bezsensowność działania nie została mu przez nikogo narzucona, została wybrana świadomie. Krytykując innych, nie potrafi on dostrzec własnych błędów. Takie zachowanie nie przystoi bohaterowi pozytywnemu. Jego sposób myślenia jest typowo buntowniczy, typowy, dla mężczyzny w jego wieku. Podobny punkt widzenia miał w młodości Andrzej Stasiuk, którą to opisał w swojej książce „Jak zostałem …”. Jest to książka autobiograficzna, w której autor, w przeciwieństwie do Holdena nie unika samokrytycznej oceny. Opisuje się także, jako młodego buntownika, który próbuje, jak najdłużej unikać wejścia w świat dorosłych. Stasiuk miał jednak inne podłoże, w którym się wychowywał. Nie należał do zamożnej rodziny, jak Caulfield a Warszawa, w której dorastał nie była jeszcze taka, jaką możemy obserwować dzisiaj. Beztroskie dzieciństwo spędzał na zabawach z rówieśnikami. Pierwsze koncerty, pierwsze papierosy, alkohol, kobiety. Tym, co zasadniczo różniło go od postaci Salingera, było jego pozytywne podejście do życia. Pomimo trudnej sytuacji materialnej potrafił cieszyć się z każdego dnia, ale przede wszystkim potrafił sobie sam poradzić z życiem. Częściowo zmusiła go do tego Warszawa, która nie oferowała w tedy łatwego życia pomiędzy swymi budynkami. Chcąc, lub nie Stasiuk musiał zacząć dorastać i radzić sobie często sam. Nawet życiowe wpadki, jak np. pobyt w zakładzie karnym za dezercję, nie zniszczyły go, wręcz przeciwnie potrafił wyciągnąć z nich konsekwencje, czego nie potrafił również zrobić Holden. W przypadku Stasiuka obserwujemy, jak z młodego buntownika wyrasta człowiek, który potrafi poradzić sobie z życiem a młodzieńcze doświadczenie wykorzystać do tego, aby w życiu coś ociągnąć, bo czego byśmy o Stasiuku nie powiedzieli, jest on jednym z lepszych współczesnych polskich pisarzy. Wszystkich trzech omówionych przeze mnie bohaterów łączy jedno: Miejsce zamieszkania, miało ono ogromny wpływ na ich życie i losy, dla jednego skończyło się to moralnym upadkiem, w przypadku Raskolnikowa, nieudaną próbą odszukania dobrych stron w byciu dorosłym, u Holdena i życiowym doświadczeniem udanie wykorzystanym w dalszym życiu u Stasiuka. Miasto, może wydawać się tylko miejscem pełnym martwych budynków, gdzie atmosferę i sposób życia wyznaczają jego mieszkańcy, ale tak naprawdę, tylko dostosowujemy swoje życie do warunków, które daje nam miasto, a jego charakter determinuje częściowo nasze zachowanie. Jest to dla niektórych prawie nie odczuwalne, dla innych wręcz paradoksalne, jednak prawdziwe. Zależność człowieka od miasta i odwrotnie dobrze podsumowują słowa Abrahama Lincolna, To piękne gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne. Równowagę duchową zapewnia jej głęboka wiara w Boga. Matka Rodiona i Dunia odnoszą się do niej z życzliwością. Również na Syberii Sonia jest skłonna do altruizmu, zawsze gotowa do bezinteresownej pomocy. Wszyscy ją bardzo kochają. Jest cicha, spokojna i pełna pokory. Przypomina postać ewangelicznej jawnogrzesznicy Marii Magdaleny. Obraz Petersburga w „Zbrodni i karze” | wypracowanie Petersburg to jedna z najpiękniejszych metropolii na świecie. Miasto wzniesione w XVIII wieku przez dynastię Romanowów miało pokazywać europejskie oblicze Rosji. Petersburg od początku swojego istnienia był ostoją nauki i sztuki. To tutaj mieści się słynny Ermitaż, jedno z największych muzeów świata oraz wspaniały kompleks carskich pałaców. Tymczasem obraz Petersburga, jaki wyłania się z powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara”, jest zupełnie odmienny - ponury i odstręczający. Miasto, w którym toczy się akcja książki, pełni bardzo ważną funkcję, to nie zwyczajna sceneria, ale współtwórca klimatu powieści. Co więcej, sportretowana przez Dostojewskiego metropolia znacząco wpływa na zachowania bohaterów. Wydarzenia powieści rozgrywają się w lipcu, dowiadujemy się, że wówczas miasto emanuje wyjątkowo niezdrowym klimatem. W powietrzu panuje okropna duchota i wilgoć, a z kanałów i brudnych uliczek wydobywa się odrażający smród. Rzeczywiście Petersburg został wzniesiony na bardzo wilgotnych terenach, które musiały być specjalnie osuszane, co zadecydowało o specyficznym mikroklimacie. Wydaje się, że niezdrowe powietrze miasta jest jednym z powodów dziwnego zachowania głównego bohatera Rodiona Raskolnikowa: Na dworze był okropny upał, przy tym panował nieznośny zaduch, tłok, na każdym kroku wapno, rusztowania, kurz i specyficzny smród tak dobrze znany każdemu petersburżaninowi, który nie jest w stanie wynająć letniska – wszystko to razem działało deprymująco na nadszarpnięte już nerwy młodzieńca. A nieznośny odór, buchający z szynków, których w tej części miasta jest szczególnie dużo, i pijani, spotykani na każdym kroku, mimo, że był to dzień powszedni, dopełniali ohydnego i ponurego wyrazu. Młody student jest niezwykle rozgorączkowany, błąka się po dusznym mieście bez celu i odwiedza miejscowe szynki, w których panuje jeszcze gorszy klimat. Wszędzie rozprzestrzeniają się choroby – Katarzyna Iwanowna choruje na gruźlicę; na poważną zapada również matka Raskolnikowa, która odwiedza go w Petersburgu. Ponura sceneria miasta emanuje również biedą i społecznym zepsuciem. Na ulicach kwitnie prostytucja, żebractwo i alkoholizm. To właśnie na ulicy sprzedaje się Sonia Marmieładowa, jej pijany ojciec ginie pod kołami rozpędzonego powozu, a macocha umiera na oczach dzieci. W oczach bohaterów Petersburg jawi się jako brzydka, cuchnąca melina, która wciąga i więzi. Co ciekawe, pomimo że „Zbrodnia i kara” jest dziełem realistycznym, w powieści nie mamy do czynienia z drobiazgowym odzwierciedleniem topografii miasta. Wręcz przeciwnie, Dostojewski dba o zatarcie miejskich realiów, nie podając pełnych nazw ulic, mostów i placów. Wspomina się np. o „Alei W-wskiej”, „moście K”, „ulicy …skiej”. Świadczy to o paraboliczności obrazu miasta w powieści. Staje się ono modelem świata – zamkniętego labiryntu, z którego nie ma ucieczki. Podkreślają to również elementy przestrzeni zamkniętej: duszne mieszkania, ciasne kamienice i gmach sądu. Rozwiń więcej .
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/212
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/370
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/932
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/985
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/110
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/245
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/870
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/56
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/611
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/190
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/422
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/574
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/456
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/971
  • 5jt0o43xpe.pages.dev/477
  • zbrodnia i kara motyw miasta